Część 5 (wrzesień 1991 – marzec 1992)
Bez wątpienia Gamsachurdia został pozbawiony władzy za sprawą działań czekistów – ogólnie sowietów. Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że doszedł do niej także za sprawą ich działań. Twierdzenie, że był on „legalnym prezydentem Gruzji”, bądź określanie tak jego „rządów”, należy zdecydowanie zakwalifikować jako nieprawdziwe, być może spowodowane uległością wobec przyjętej powszechnie na świecie dezinformacji w kwestii odzyskania niepodległości przez Gruzję i inne zniewolone przez komunistów kraje obszaru europejsko-azjatyckiego w efekcie pierestrojki. Co wydaje się bardzo zaskakującym, m.in. głosił je przez pewien czas wydawca i edytor drugiej książki Golicyna (Perestroika Deception), niewątpliwy antykomunista i wytrawny znawca sowieckiego modus operandi Christopher Story (właśc. Edward Harle), w wydawanym przez siebie przez kilka lat bardzo zasłużonym i wartościowym periodyku Soviet Analyst (przykładowo: Volume 23 Number 1 z października 1994 roku, Volume 23 Number 3 z marca 1995 roku).
Przyjmując zasady „nowej metodologii” Golicyna oraz jego tezy i prognozy dotyczące przewidzianej przez niego przed 1984 rokiem fałszywej liberalizacji komunizmu, które w znacznym stopniu potwierdziła historia, nie sposób zrozumieć ówczesnego toku myślenia Story odnośnie postaci Gamsachurdii. Nie można bowiem twierdzić jednocześnie, że pierestrojka była prowokacją i dezinformacją oraz, że jeden z jej realizatorów był „legalnym prezydentem Gruzji”. Nic co zrealizowali wówczas sowieci, lub co zostało zrealizowane z ich inicjatywy i przy ich nadzorze nie było legalne w sensie w jakim zwykło się to rozumieć: zgodne z prawem – „prawo” sowieckie nie było prawem, lecz fikcją spreparowaną przez bolszewików, którzy zniszczyli wszystko co było legalne. Osoby, które zostały do tego wykorzystane były elementem tej prowokacji i dezinformacji, niezależnie od tego czy zostały do tego wyznaczone, czy same dokonały wyboru uczestniczenia w niej (co w tym konkretnym przypadku wydaje się mało prawdopodobne).
Tak jak wszystkie pozostałe „postsowieckie” i „postkomunistyczne” twory w Europie i Azji, „Republika Gruzji” jest w swojej istocie bezpośrednią kontynuacją tworu sowieckiego, wykreowaną przez komunistyczne struktury i za sprawą komunistycznych zarządców lub tych, którym przekazali oni zarządzanie nimi, w pełni ich kontrolując. Ogłoszenie przez nich, że jest przeciwnie i że twory te stały się legalnymi spadkobiercami niepodległych kiedyś państw lub form quasi-państwowych, albo też że zostały legalnie utworzone, jest oczywistą dezinformacją i nie powinno mieć żadnego znaczenia. Głoszenie dziś przez ich spadkobierców tego samego, powinno z kolei skłaniać do zastanowienia się nad tym, czy nie są oni zaplanowanym produktem tej prowokacji.
*
W czerwcu 1991 roku w Tbilisi przebywał znany amerykański tzw. sowietolog Richard Pipes (urodził się w Cieszynie, a jego ojciec był polskim legionistą), popularny i ceniony w ówczesnych środowiskach antykomunistycznych historyk z Uniwersytetu Harvarda i analityk sowieckiej rzeczywistości. Podczas wywiadu dla gazety Droni, odpowiadając na pytanie, którego część brzmiała: „czy pierestrojka to agonia przed upadkiem Związku Sowieckiego?” Pipes odpowiedział m.in., że Gorbaczow „próbował wzmocnić system, ale wręcz przeciwnie, przyspieszył jego upadek”. Ponieważ od lat jest to jedna z tez wielu antykomunistów tamtych czasów, którzy porzuciwszy to swoje stanowisko przyjmują obecnie za pewnik, że komunizm w Europie Środkowo-Wschodniej i ZSRS rzeczywiście upadł, warto sobie odpowiedzieć na następujące pytania:
1. Czy inspirując i wzmacniając lokalne ruchy nacjonalistyczne, sowieci nie spodziewali się, że nabiorą one dynamiki i wysuną postulaty na rzecz dekompozycji ich imperium?
2. Dlaczego w chwili, gdy sytuacja w wielu częściach ZSRS ewidentnie zmierzała do jego „rozpadu” – co dobrze widoczne było już w drugiej połowie 1988 roku, a konkretne przejawy tego niemal powszechne latem-jesienią 1989 roku, w trakcie dokonującego się „upadku komunizmu” i „odzyskania wolności” w europejskich krajach „obozu socjalistycznego”, Gorbaczow i jego ekipa nie zmienili swojej strategii „liberalizacji”, lecz starali się tak koordynować ten proces, aby kulminował on w ZSRS wiosną-latem 1991 roku? (interwencje skutkowały co najwyżej wydłużeniem czasu jego trwania, a nie zmianą kierunku)
3. Dlaczego w proces ten nie ingerowało KGB, aby go powstrzymać, lecz przeciwnie, przez cały czas jego przebiegu działało na jego rzecz?
4. Dlaczego w większości przypadków na czele tych „przemian”, najczęściej do czasu ich sfinalizowania tj. „upadku komunizmu”, a w wielu przypadkach także po tym wydarzeniu, stawali lokalni sekretarze partyjni, a opierający się im aparatczycy, którzy te „przemiany” powstrzymywali, byli wymieniani?
Podobnych pytań jest oczywiście znacznie więcej. Wydaje się, że tzw. sowietolodzy w większości byli i są zakładnikami własnych teorii oraz oczekiwań swojej publiczności. Dokąd ich to mogło i może zaprowadzić? W latach 2010-2014 Pipes był uczestnikiem sponsorowanych przez czekistowskich zarządców „Rosji” spotkań „Klubu Dyskusyjnego Wałdaj”, założonego m.in. za sprawą „kuźni” sowieckiego wywiadu zagranicznego МГИМО.
*
Można zrozumieć tych, którzy nie dostrzegając istoty komunizmu, łatwo ulegli dezinformacji i prowokacji (co w żadnej mierze ich z tego nie rozgrzesza, w szczególności zaś tych, którzy komunizmu doświadczyli osobiście lub poprzez swoich bliskich czy przodków, co powinno sprawić, że zapoznali się z jego najważniejszymi cechami). Trudno jednak zrozumieć, dlaczego tezy te zostały powszechnie zaakceptowane przez wnikliwych analityków i przeciwników komunizmu. Być może jest tak z powodu zbytniego zaufania w uczciwe relacjonowanie prawdy przez uważane za wiarygodne elity polityczne w wolnych wówczas krajach, a następnie dostosowanie się do obowiązującego przekazu. „Upadek” komunizmu zyskał miano autentycznego w znacznej mierze za sprawą takich ideowych przeciwników tego systemu nieludzkiej władzy jak Ronald Reagan, którego czołowym doradcą w latach 1981-82 był Pipes, oraz Margaret Thatcher, której przez pewien czas jednym z doradców był Story. Jest to przyczynkiem do smutnej konstatacji faktu zwycięstwa komunistycznej prowokacji w czasach, które po niej nastąpiły.