styczeń – czerwiec 1989
W grudniu 1988 roku, w obronie status quo ante w komunistycznej prowincji Kosowa zaprotestowało 3000 górników z kopalń cynku i ołowiu Trepça/Trepča w pobliżu miejscowości Stan Tërg/Stari Trg (był to legendarny bastion „antyfaszystowski” z czasów wojny, centrum „ruchu robotniczego” w Kosowie), którzy przyjechali następnie do Prisztiny, gdzie odbył się 300-tysięczny wiec. Zarówno ten strajk jak i inne protesty do których wówczas doszło w Kosowie udało się komunistom serbskim uśmierzyć bez większych problemów. Po styczniowym „referendum” w Serbii zatwierdzającym wprowadzane zmiany polityczne, w Kosowie rozpoczął się jednak nowy, trudniejszy do opanowania protest. 20 lutego 1989 roku, ponad 1300 albańskich górników zastrajkowało na wyrobiskach pod powierzchnią ziemi, a niektórzy z nich podjęli dodatkowo strajk głodowy. Protestujący żądali usunięcia nowych komunistycznych władz prowincji, „demokratycznej debaty” w kwestii jej autonomii oraz „równouprawnienia narodowego”. Następnego dnia rozpoczął się solidarnościowy strajk generalny w całej prowincji. W odpowiedzi na to, 27 lutego władze SFRJ wprowadziły w Kosowie „stan wojenny”, wysyłając tam „ludową” armię z czołgami, „ludową” policję oraz pozostałe „siły bezpieczeństwa”. Wobec takich argumentów, po uzyskanych wysokich „podwyżkach” i obietnicach ze strony lokalnych komunistów spełnienia żądań strajkujących, następnego dnia górnicy zakończyli swój protest. Tego samego dnia w Belgradzie miał miejsce 600-tysięczny wiec przed serbskim „parlamentem”, na którym zgromadzony tłum skandował m.in. „dajcie nam broń!” oraz „niech żyje Serbia – śmierć Albańczykom!”. Na początku marca rozpoczęła się pacyfikacja protestu w komunistycznym Kosowie. Aresztowano 240 osób, w tym Azema Vllasi, lidera komunistów albańskich którzy opierali się „reformom” (zwolniono go po ponad roku). 23 marca kosowska skupština (lokalny „parlament”), przy bojkocie Albańczyków, „zgodziła się” na zmiany w „konstytucji” CPC/SRS (Социјалистичка Република Србија/Socijalistička Republika Srbija – socjalistyczna Republika Serbii) praktycznie likwidujące autonomię komunistycznej prowincji. Wobec demonstracji jakie nastąpiły w połowie i pod koniec tego miesiąca, „ludowa” policja użyła broni zabijając ok. 20 osób, co doprowadziło do regularnych starć z uzbrojonymi grupami Albańczyków (ofiary były po obu stronach).
„Rewolucja antybiurokratyczna” serbskich komunistów przyniosła pożądane efekty także w niewielkiej pod względem powierzchni oraz liczby ludności, sąsiedniej SRCG (Socijalistička Republika Crna Gora – Socjalistyczna Republika Czarnogóry). W pierwszej połowie stycznia 1989 roku, w wyniku „demokratycznego przewrotu”, dokonała się tam ostatecznie wymiana starych biurokratów komunistycznych na nowych, bez zastrzeżeń popierających postulaty Miloševićia i jego towarzyszy z serbskiej kompartii. Wymiana czarnogórskich „kadr” przyjęła formę totalną, także w takich dziedzinach jak kultura oraz sport.
Opisane powyżej wydarzenia stały się impulsem do większej aktywności dla innych, narodowych ekip komunistycznych w SFRJ. Przede wszystkim w „socjalistycznej” Słowenii, gdzie „demokratyzacja”, „liberalizacja” i samostojnost stały się już programem całego narodu. Po zmianie lokalnej „konstytucji”, umożliwiającej zaistnienie innych partii poza komunistyczną, na początku 1989 roku do kraju powrócił legendarny słoweński „dysydent” Jože Pučnik – jeden z autorów wspomnianego „narodowego programu” z lutego 1987 roku, który natychmiast włączył się w słoweńskie „przemiany demokratyczne” (za krytykę polityki wewnętrznej władz SFRJ został usunięty z kompartii i dwukrotnie skazany na więzienie; po odbyciu kary, w 1966 roku wyemigrował do RFN, gdzie mocno zaangażował się politycznie po stronie tamtejszej lewicy). Ich pierwszym formalnym przejawem było pojawienie się nowej, „alternatywnej” do ZKS partii politycznej – SDZ (Slovenska demokratična zveza – Słoweński Związek Demokratyczny). O utworzeniu SDZ poinformowano 11 stycznia 1989 roku, a jej inicjatorami okazali się Janez Janša oraz grupa osób z miesięcznika Nova revija. Liderem SDZ został jeden z członków redakcji periodyku – „polityczny analityk” Dimitrij Rupel, zaś Janša został jego zastępcą. Miesiąc później (16 lutego) pojawiła się druga „niezależna” od komunistów, słoweńska organizacja polityczna. Była to, oficjalnie już zarejestrowana, zainicjowana w grudniu 1987 roku podczas wspomnianego strajku Litostroju „socjaldemokracja” – SDSS (Socialdemokratska stranka Slovenije – Socjademokratyczna partia Słowenii). Liderem SDSS został przywódca strajkujących wówczas robotników France Tomšič – w owym czasie komunistyczny „związkowiec”.
Pod koniec lutego Słoweńcy rzucili otwarte wyzwanie Serbom popierając opisany wcześniej strajk albańskich górników w Kosowie. Na zorganizowanym wówczas przez „opozycję” „wiecu solidarności” w Lublanie, porównywano sytuację kosowskich Albańczyków do sytuacji europejskich Żydów podczas wojny (zapominając chwilowo o „południowych świniach”). Do zgromadzonych „opozycjonistów” przemówił m.in. szef słoweńskich komunistów Kučan stwierdzając, że strajk w kosowskiej kopalni prowadzony jest „w obronie Jugosławii”. Tymczasem on sam, jego towarzysze z miejscowej kompartii oraz formująca właśnie swoje struktury „opozycja” jednoznacznie przyjęli już przeciwny kierunek. W związku z tą „prowokacją”, 1 marca komuniści serbscy rozpoczęli „wojnę gospodarczą” z komunistami słoweńskimi. 10 marca w Lublanie zainicjowano kolejną „niezależną” organizację polityczną, którą była SKSG (Slovensko krščansko socialno gibanje – Słoweński Ruch Chrześcijańsko-socjalny – formalnie utworzony 25 kwietnia; organizacja ta na początku listopada zmieniła nazwę na Slovenski krščanski demokrati – Słoweńscy Chrześcijańscy Demokraci). Jednym z jej założycieli był Alojz (Lojze) Peterle – pierwszy premier „postkomunistycznej” Słowenii. Wraz z Janšą, Kučanem i wieloma innymi „ojcami niepodległości” Peterle znalazł się na opublikowanej wiosną 2003 roku liście ujawniającej słoweńskich współpracowników UDBy, sporządzonej na początku lata 1987 roku (listę zamieszczono na nieistniejącym już portalu udba.net).
Na początku maja świeżo zorganizowana słoweńska „opozycja” ogłosiła wspólną deklarację, której głównym punktem było opowiedzenie się za „suwerennym państwem narodu słoweńskiego”, co zostało 27 czerwca oficjalnie poparte przez słoweńskich komunistów w postaci uchwały frontowego „socjalistycznego związku ludu pracującego Słowenii”. Zanim jednak doszło do tych przełomowych wydarzeń w komunistycznej Słowenii, 28 marca w komunistycznej Serbii ogłoszono „poprawki do konstytucji” zapewniające jej „suwerenność” w ramach SFRJ, co zakończyło formalnie tamtejszą „rewolucję atybiurokratyczną”.
*
Na początku 1989 roku, w sąsiedniej „socjalistycznej” Chorwacji, na scenę polityczną powrócił „dysydent” Franjo Tuđman, który w połowie stycznia zainicjował pierwszą w tej „socjalistycznej” republice „niezależną” organizację o profilu politycznym – Fundację HDZ (Hrvatska demokratska zajednica – Chorwacka Wspólnota Demokratyczna). 28 lutego w Zagrzebiu odbyła się „trybuna pisarzy chorwackich”, podczas której Tuđman wygłosił przemówienie zapowiadające utworzenie partii politycznej HDZ, która za swoje programowe dążenia przyjęła „realizację celów demokratycznych” oraz „obronę interesów narodowych” komunistycznej Chorwacji w SFRJ. W praktyce chodziło tu o to samo co w komunistycznej Słowenii i w komunistycznej Serbii, czyli o pełną „niezależność” kolejnej części składowej SFRJ. Ponieważ jednak komuniści chorwaccy nie chcieli tego jeszcze sami deklarować („reformatorzy” nie zdominowali jeszcze dostatecznie miejscowej kompartii), musiał to za nich sformułować ktoś inny i Tuđman był tym, który spełnił to zadanie. Zanim jednak HDZ została oficjalnie utworzona 17 czerwca 1989 roku, w komunistycznej Chorwacji pojawiła się „pierwsza demokratyczna partia polityczna”. Była to HSLS ( Hrvatska socijalno-liberalna stranka – Chorwacka Partia Socjal-liberalna) utworzona 20 maja. Jej liderem został znany publicysta Slavko Goldstein, podczas wojny młodociany partyzant w oddziałach Tito, który będąc Żydem-syjonistą (wziął udział w wojnie izraelsko-arabskiej w 1949 roku) identyfikował się jednak jako „Jugosłowianin”. Jego zastępcą (a wkrótce następcą) został Dražen Budiša, tzw. proleciarz (proljećar) czyli aktywny uczestnik „chorwackiej wiosny”, który był jednym z przywódców studenckich w 1971 roku.
W pierwszej połowie 1989 roku, „demokratyzacja” rozwijała się już także w sąsiadującej z komunistyczną Chorwacją oraz z komunistyczną Serbią, „socjalistycznej” Bośni i Hercegowinie. Wprawdzie Hamdija Pozderac tej chwili nie dożył (zmarł nagle wiosną 1988 roku), a jego klan rodzinny „upadł” wraz z jego partyjną karierą (miał brata komunistę cieszącego się znacznym, lokalnym „prestiżem”), lecz zastąpili go inni. W listopadzie 1988 roku zwolniony został przedterminowo z więzienia wspomniany wcześniej muzułmański aktywista Alija Izetbegović i gdy tylko stało się to możliwe, niezwłocznie przystąpił do organizowania muzułmańskiej „demokratycznej opozycji” w komunistycznej Bośni i Hercegowinie. Zarówno w komunistycznej Chorwacji, jak też – w znacznie większej liczbie i skali procentowej – w komunistycznej Bośni i Hercegowinie mieszkali jednak Serbowie, którzy w połowie 1989 roku rozpoczęli własne „organizowanie się”, pobudzeni coraz bardziej rozpowszechniającym się hasłem „wszyscy Serbowie w jednej ojczyźnie” oraz pragnieniem jednoznacznego przeciwstawienia swojego nacjonalizmu innym nacjonalizmom, w szczególności chorwackiemu i muzułmańskiemu. W tym też czasie (w kwietniu) komuniści czarnogórscy odbyli swój lokalny, „nadzwyczajny kongres” na którym „opowiedzieli się” za „politycznym pluralizmem” co niewątpliwie oznaczało, że podobne decyzje zapadły już w „socjalistycznej” Serbii. W takiej atmosferze, przypomniała o sobie komunistyczna Macedonia (CPM/SRM – Социјалистичка Република Македонија/Socijalistička Republika Makedonija), gdzie tamtejsi komuniści postanowili dobitniej zaznaczyć swoją odrębność i przywiązanie do „narodowych wartości”. Zebrany w Skopje „parlament”, 17 maja „poprawił” lokalną „konstytucję”, dodając zapis, że „republika” ta należy do Macedończyków, będąc ich „państwem narodowym”.
Na początku maja Milošević stał się „przewodniczącym prezydium”, czyli „prezydentem” komunistycznej Serbii. Po (chwilowym) uspokojeniu się sytuacji w Kosowie i zakończeniu „stanu wojennego”, 28 czerwca 1989 roku, przed znajdującym się pod Prisztiną monumentalnym pomnikiem na wzgórzu Gazimestan, po odśpiewaniu hymnu SFRJ, w obecności patriarchów cerkwi prawosławnej (wg kalendarza greckiego był to Dzień Św. Wita), przy okrzykach „Slobo! Slobo!”, Milošević przemówił do wielotysięcznych tłumów w 600. rocznicę bitwy na Kosowym Polu. Swoją mowę rozpoczął słowami „Towarzyszki i towarzysze!”, a zakończył: „Niech żyje pokój i braterstwo pomiędzy narodami!”. Tego dnia narodowy komunizm osiągnął swój szczyt – dla większości Serbów Milošević i jego towarzysze z kompartii stali się bohaterami narodowymi. Mniej więcej w tym samym czasie, w ZSRS doszło do pierwszych zamieszek na tle narodowościowym pomiędzy Gruzinami i Osetyńcami (miesiąc wcześniej), pierwszych zamieszek pomiędzy Abchazami i Gruzinami (niecały miesiąc później), a niedaleko od miejsc tych wydarzeń, „dojrzewał” już krwawy konflikt pomiędzy Ormianami i Azerami. Nad wszystkimi tymi konfliktami „czuwała” armia czerwona i czekiści, rzecz jasna także wojskowi. Nie inaczej było w „socjalistycznej” Jugosławii, jeśli chodzi o JNA, UDBę oraz KOS.
lipiec – grudzień 1989
O ile lato 1989 roku przebiegało w SFRJ dość spokojnie m.in. na ostatniej podróży zorganizowanej grupy Serbów z Belgradu do Lublany w ramach „pociągu braterstwa i jedności” (prezentowali je wraz z wielkim portretem Miloševićia), to ostatni kwartał roku przyniósł tam dalsze, zaawansowane „reformy”. Już we wrześniu, słoweńska kompartia ogłosiła projektowane zmiany w lokalnej „konstytucji”, wprowadzające prymat „prawa” miejscowego nad „prawem” federalnym i przewidujące możliwość porzucenia „socjalistycznej” Jugosławii. Pomimo protestów władz centralnych, „parlament” słoweński „zaakceptował” je miesiąc później. Przyszło mu to tym łatwiej, że komuniści słoweńscy mieli wówczas już zapewnione wsparcie ze strony, od niedawna w pełni „zreformowanych” komunistów chorwackich (formalnym potwierdzeniem tego było „objęcie steru” w chorwackiej kompartii przez Račana w pierwszej połowie grudnia). Jednocześnie z tym wydarzeniem, zarówno w komunistycznej Słowenii jak i w komunistycznej Chorwacji, istniejące tam już na dobre „niezależne” organizacje polityczne zaczęły głośno domagać się wprowadzenia „systemu wielopartyjnego”, pospiesznie organizując swoje struktury. Proces ten szczególnie dobrze widoczny był w SRH, gdzie lokalne organizacje HDZ tworzyły się niemal z dnia na dzień we wszystkich jej regionach (od czerwca HDZ wydawała własną gazetę).
W HDZ dominowali wyrzuceni z kompartii komuniści – „dysydenci” i „proleciarze”: obok Tuđmana byli to m.in. były członek kompartii Stjepan „Stipe” Mesić, który spędził rok w ciężkim więzieniu za „wrogą działalność” podczas „chorwackiej wiosny” oraz Josip Manolić, swego czasu funkcjonariusz UDBy i wysokiej rangi pracownik chorwackiego MSW. Wśród czołowych postaci HDZ byli także wysokiej rangi chorwaccy oficerowie z „ludowej” armii (np. gen. Janko Bobetko) oraz grupa nacjonalistów po części związanych z pro-ustaszowską emigracją (jak np. Gojko Šušak). Czołową postacią HDZ został wkrótce także udbasz Josip Perković – szef chorwackiej SDS, przyszły twórca spec-służb „postkomunistycznej” Chorwacji (uważano go za osobę nr 2 w kraju; był bliskim współpracownikiem Gojko Šušaka). na początku listopada z HDZ wydzieliła się nowa organizacja polityczna o nazwie Hrvatski demokratski savez (Chorwacki Związek Demokratyczny; wkrótce zmieniono jej nazwę na HDS – Hrvatska demokratska stranka – Chorwacka Partia Demokratyczna), której liderem został Marko Veselica – komunistyczny „związkowiec” wysokiego szczebla z czasów „chorwackiej wiosny” i jej aktywny uczestnik, a później „dysydent” (wykluczony z kompartii w 1971 roku) – zwany „chorwackim Mandelą”, który 12 lat spędził w więzieniach.
*
Komunistyczna republika Bośni i Hercegowiny postrzegana była jako SFRJ w miniaturze, gdyż składała się zasadniczo z trzech grup kulturowo-etnicznych (jednocześnie religijnych lecz wobec powszechnie praktykowanego ateizmu nie miało to wówczas istotnego znaczenia): Muzułmanów (stanowili w tamtym czasie ponad 43% ogółu ludności), Serbów (ponad 31% ludności) oraz Chorwatów (ponad 17% ludności). W listopadzie 1989 roku powstała tam pierwsza „niezależna” organizacja polityczna – zainicjowana przez Aliję Izetbegovićia MSUJ (Muslimanska stranka u Jugoslaviji – Muzułmańska Partia Jugosławii, nawiązująca do przedwojennej partii politycznej JMO). W tym samym miesiącu opuścił więzienie wspomniany już wcześniej niedoszły komunistyczny „reformator” Fikret Abdić, który jak się okazało zachował na tyle dużo „zasobów” oraz „kontaktów”, że był w stanie wkrótce przyłączyć się do Izetbegovićia i w kluczowym momencie znacząco go wesprzeć, co pozwoliło rok później, powołanej w miejsce MSUJ „konserwatywnej” SDA (Stranka demokratskiej akcije – Partia Akcji Demokratycznej), zwyciężyć w „pierwszych wielopartyjnych wyborach” (kandydujący do „prezydium” SRBiH Abdić był na tyle popularny, że uzyskał największe poparcie w „wyborach” do tzw. prezydencji). Abdić odegrał znaczącą rolę polityczną także podczas wojny w Bośni i Hercegowinie jako „prezydent” tzw. Autonomicznej Prowincji Bośni Zachodniej/Republiki Bośni Zachodniej, a na politykę „postkomunistycznego” kraju miał wpływ także później, pomimo 10-letniego pobytu w chorwackim więzieniu (do dziś pozostaje w niej czynny będąc burmistrzem miasta Velika Kladuša, w którym wciąż istnieje „Agrokomerc”).
29 listopada w komunistycznej Chorwacji HDZ wydało swoją „odezwę programową” skierowaną do „obywateli i władz SRH oraz całego narodu chorwackiego” z głównym postulatem „przywrócenia prawa narodu chorwackiego do samostanowienia w historycznych i naturalnych granicach”. Dwa dni później, przed słoweńskim „parlamentem” w Lublanie miała miejsce próba przeprowadzenia „mityngu prawdy” podjęta przez Serbów, którzy przybyli z Belgradu celem wyjaśnienia swoich racji Słoweńcom a następnie Chorwatom (byli nieuzbrojeni). Miejscowe „siły prządku” nie dopuściły jednak do niego: tych którzy próbowali wznosić okrzyki lub prezentować hasła w rodzaju „tutaj jest wciąż Jugosławia” oraz wymachiwać flagami SFRJ, „wyprowadzono i odtransportowano”. Komuniści serbscy planowali początkowo masową, zorganizowaną akcję lecz ostatecznie z niej zrezygnowali w zamian wzywając do „zerwania współpracy gospodarczej” z komunistyczną Słowenią.
W pierwszych dniach grudnia słoweńska „opozycja”, powiększona w międzyczasie m.in. o partię „zielonych”, zjednoczyła swoje siły do zapowiedzianych „pierwszych wielopartyjnych wyborów”, organizując się w koalicję DEMOS (Demokratična opozicija Slovenije). Mając już dobrze zorganizowaną „opozycję”, w ostatnim miesiącu roku komuniści słoweńscy „ogłosili” rezygnację z własnego „monopolu władzy”, a następnie „uchwalili” kolejną poprawkę w lokalnej „konstytucji”, wprowadzając formalnie „pluralizm polityczny”. „Pierwsze wolne wybory” zaplanowano na kwiecień 1990 roku. Podążając śladem towarzyszy słoweńskich, komuniści chorwaccy „wyrazili poparcie” dla petycji dotyczącej wprowadzenia „systemu wielopartyjnego”, a wkrótce potem podjęli stosowną „uchwałę”. Nie byli w tym odosobnieni, bowiem zrobili to także komuniści serbscy (przestrzegając wszakże przed możliwymi konsekwencjami, o ile nie będzie to zrealizowane „odpowiedzialnie”), a ponadto komuniści ze szczebla centralnego. Jakkolwiek nie mieli oni już zbyt wiele do powiedzenia w kwestiach politycznych dotyczących poszczególnych „socjalistycznych” republik, uzupełniali niezbędne formalności po to, aby w zgodzie z komunistycznym „prawem”, „pluralizm” mógł legalnie rozprzestrzeniać się w całym kraju już od Nowego Roku.
*
Inicjując serbski „pluralizm”, 11 grudnia w Belgradzie grupa „antykomunistycznych dysydentów” związanych z komunistycznym związkiem serbskich literatów, proklamowała utworzenie „komitetu założycielskiego” nowej partii politycznej ДC/DS (Демократска странка/Demokratska stranka – Partia Demokratyczna) będącej kontynuacją organizacji, zlikwidowanej przez komunistów w 1945 roku. Cztery dni później ujawniła się pierwsza „niezależna” organizacja Albańczyków w Kosowie KMDLNj (Këshilli për Mbrojtjn e të Drejtave dhe Lirive të Njeriut – Rada Obrony Praw Człowieka i Wolności), zaś 23 grudnia utworzono tam pierwszą „partię opozycyjną” – LDK (Lidhja Demokratike e Kosovës – Demokratyczna Liga Kosowa), na której czele stanął przewodniczący lokalnego, komunistycznego związku pisarzy Ibrahim Rugova. Jako zasadniczy cel swoich działań, LDK deklarowała odzyskanie podmiotowości Kosowa bez stosowania przemocy, a pierwszą jej znaczącą inicjatywą było zebranie ok. 400 tysięcy podpisów (niemal 40% albańskiej populacji prowincji) pod petycją do ONZ o nazwie „Za demokracją, przeciw przemocy”. W tym samym czasie w Kosowie zawiązywały się już jednak pierwsze uzbrojone grupy stanowiące zalążki przyszłej UÇK (Ushtria Çlirimtare e Kosovës – Armia Wyzwolenia Kosowa) co oznaczało, że Albańczycy nie zamierzali ograniczać się do jednej taktyki aby osiągnąć swoje narodowe cele.
Niewątpliwie pod wpływem haseł secesyjnych podnoszonych w „socjalistycznej” Chorwacji – trudno bowiem uznać za powód to, że Račan wziął publiczny udział w świętowaniu Bożego Narodzenia, obchodzonego oficjalnie po raz pierwszy od 1945 roku – w ostatnim dniu 1989 roku, władze „socjalistycznej” Serbii wstrzymały dostawy energii elektrycznej do sąsiedniej, już nie tak dla nich „bratniej” republiki.