Część 1 (zarys sytuacji przed 1986 rokiem)
1986
Niemal natychmiast po mianowaniu Gorbaczowa sowieckim gensekiem rozpoczęły się bardziej intensywne kontakty pomiędzy obydwoma komunistycznymi ekipami. Uwzględniając zgromadzone przez powojenne dziesięciolecia doświadczenia jugosłowiańskich komunistów, można chyba bez popełnienia większego błędu założyć, że konsultacje te cechowała symetria. Zwieńczeniem tej wymiany know how było przybycie sowieckiego genseka do Jugosławii w marcu 1988 roku. Gorbaczow określił ją jako „produktywny dialog”, zaś wspólną deklarację jako „istotną dla światowego komunizmu i ruchu robotniczego” (w ocenie ekspertów CIA którzy przedstawili rządowi USA stosowne memorandum, oznaczała ona „zerwanie z doktryną Breżniewa”). Do tego czasu wszakże, jugosłowiańska „transformacja” była już w stanie zaawansowanej realizacji.
W połowie 1986 roku jugosłowiańscy komuniści wybrali spośród siebie nowy kolektyw do władania krajem. Jego serbskim „reprezentantem” został postrzegany jako partyjny „liberał” Slobodan Milošević, który od 1978 do 1983 roku kierował największym bankiem w kraju (UBB – Udružena Beogradska Banka, tzw. Beobank) i z tego względu był dobrze znany w kręgach „międzynarodowej finansjery” (m.in. znał Davida Rockefellera). W 1984 roku Milošević został lokalnym liderem komunistów w Belgradzie, zaś w maju 1986 roku – „przewodniczącym sekretarzem” CKC/SKS (Савез комуниста Србије/Savez komunista Srbije – Związek komunistów Serbii, składowa SKJ) co automatycznie czyniło go jednym z „przedstawicieli” w zarządzającym wówczas SFRJ kolektywie. Ponieważ był potencjalnym „reformatorem” i publicznie opowiadał się za „pluralizmem” oraz „reformą gospodarczą”, wielu przyrównywało jego osobę do Gorbaczowa. W tamtym czasie Milošević opowiadał się też za centralizmem władzy SFRJ i zdecydowanie piętnował nacjonalizm, szczególnie serbski. Połowa 1986 roku to również czas, gdy komuniści słoweńscy rozpoczęli swoje „reformy” pod hasłami „demokratyzacji” i samostojnosti („niezależności”) pod wodzą, także uznawanego za partyjnego „liberała”, nowego „przewodniczącego sekretarza” Milana Kučana który kończył właśnie swoją karierę na szczeblu centralnym – późniejszego, długoletniego prezydenta „postkomunistycznej” Słowenii.
Sygnałem do rozpoczęcia procesu „transformacji” w SFRJ, jak też szkicem jego przyszłego przebiegu, zdaje się być jednak tzw. memorandum SANU (Srpska akademija nauka i umetnosti – Serbska Akademia Nauk i Sztuk), które zostało publicznie ujawnione we wrześniu 1986 roku. Jednym z jego głównych autorów był pisarz Dobrica Ćosić – podobnie jak Tuđman, komunista-rewizjonista” usunięty z kompartii w 1968 roku za „odchylenie nacjonalistyczne” . Ćosić również odegrał istotną rolę w jugosłowiańskich „przemianach”, wspierając politycznie Miloševićia oraz bośniackiego Serba Radovana Karadžićia (którego swego czasu „zainspirował” swoimi „ideami”), a także później gdy został prezydentem „postkomunistycznej” Jugosławii obejmującej już tylko Serbię i Czarnogórę (w latach 1992-93). Memorandum SANU było apelem o „demokratyczną odnowę” i „racjonalizację systemu politycznego” w SFRJ, poruszając też kwestie „dyskryminacji kultury serbskiej” i „zagrożenia narodu serbskiego” w Kosowie (wówczas ok. 10% tamtejszej populacji) oraz w Chorwacji (ok. 12% populacji) i sugerując potrzebę zjednoczenia wszystkich Serbów w jednej strukturze politycznej w ramach komunistycznej Jugosławii. Milošević wraz z partyjnymi towarzyszami zdecydowanie wówczas skrytykowali wyrażone tam tezy narodowe jako „najbardziej ciemny nacjonalizm”.
1987
Przyczyny, dla których serbski gensek zmienił wkrótce o 180% swój werbalny stosunek do nacjonalizmu i porzucił sprzeciwiające się tej ideologii „siły reformatorskie” (za symboliczny początek tej wolty przyjmuje się zwykle jego słowa wypowiedziane do protestujących Serbów w Kosowym Polu k. Prisztiny, 27 kwietnia 1987 roku: „nikt nie ma prawa was bić!”) wydaje się wyjaśniać historia Hamdiji Pozderaca, bliskiego mu w głoszonych wówczas poglądach aparatczyka wysokiego szczebla z „socjalistycznej” Bośni i Hercegowiny – SRBiH (Socijalistička Republika Bosna i Hercegovina – Socjalistyczna Republika Bośni i Hercegowiny), którego kariera partyjna skończyła się latem 1987 roku w wyniku tzw. afery „Agrokomerc”. Chodziło w skrócie o zbyt daleko posunięte, „kapitalistyczne” zarządzanie jednym z komunistycznych kombinatów („Agrokomerc”) przez protegowanego Pozderaca, aparatczyka z KC BiH Fireta Abdićia. Osiągnąwszy spory sukces ekonomiczny, Abdić został oskarżony o malwersacje i łapówki, po czym został skazany na 3 lata więzienia. Pozderac współpracował w owym czasie z Ivanem Stambolićiem, czołowym „reformatorem” na szczeblu władzy centralnej i mentorem Miloševicia. Najwyraźniej więc, „demokratyzacja” oraz dalsze „reformy rynkowe” w SFRJ prowadzone pod jednym komunistycznym zarządem nie wyznaczały właściwego kierunku zmian, co Milošević szybko pojął. Po „zmianie poglądów” przyczynił się też do szybkiego usunięcia Stambolićia z komunistycznych struktur władzy, co nastąpiło w grudniu 1987 roku (latem 2000 roku Stambolić zaginął, zaś trzy lata później znaleziono jego zwłoki zakopane w parku narodowym Fruška gora nieopodal Nowego Sadu; późniejsze śledztwo ujawniło, że zamordowało go komando serbskich „jednostek specjalnych” – tzw. „czerwonych beretów” wywodzących się z nacjonalistycznych oddziałów paramilitarnych „Tygrysy Arkana”, znanych z okrucieństwa podczas krwawych wojen w Chorwacji oraz w Bośni i Hercegowinie).
*
W styczniu 1987 roku rozpoczęto przygotowania do zmiany „konstytucji” SFRJ w kierunku „reform gospodarczych” oraz „pluralizmu politycznego”. Od czasu gdy Kučan został „przewodniczącym sekretarzem” ZKS (Zveza komunistov Slovenije – Związek komunistów Słowenii, część składowa SKJ), komuniści słoweńscy przeprowadzali jednak już własną „demokratyzację” naśladując sowiecki wzorzec pierestrojki mocno doprawiony „narodowym sosem”, co najbardziej przypominało równolegle zachodzące procesy w sąsiednich, „ludowych” Węgrzech. Wiosną 1987 roku, w „socjalistycznej” Słowenii rozpoczął się tamtejszy Maspok, którego kulminację rok później określono mianem „słoweńskiej wiosny”. Za symbol „reform” które się w owym czasie rozpoczęły uznano będący pod bezpośrednią kontrolą słoweńskiej kompartii miesięcznik Nova revija („Nowy Przegląd” lub „Nowy Magazyn”), w którym 18 lutego zamieszczono „przyczynki do słoweńskiego programu narodowego” na rzecz wspomnianej samostojnosti. Pozornie dążąc do przeniesienia sowieckiego modelu pierestrojki do struktur centralnych SFRJ, słoweńscy komuniści wysuwali jednocześnie coraz bardziej otwarte hasła nacjonalistyczne i separatystyczne na swoim własnym terenie. Było o to tym łatwiej, że komunistyczna Słowenia stanowiła najbardziej ekonomicznie rozwiniętą część SFRJ i jej mieszkańcy nie chcieli dzielić się swoim względnym bogactwem z innymi, szczególnie w czasie trwającego od kilku lat kryzysu „socjalistycznej gospodarki”, który pojawił się pomimo ogromnego wsparcia ekonomicznego, jakie komuniści stale pozyskiwali od Zachodu. W pierwszej połowie grudnia 1987 roku „reformatorzy” ze słoweńskiej kompartii uzyskali znaczące wsparcie ze strony lokalnej „klasy robotniczej”, gdy podczas strajku w lublańskiej fabryce maszyn – tzw. strajku Litostroju – wysunięto żądania polityczne, krytykując „rządy jednej partii” i powołując „komitet inicjatywny” celem utworzenia „słoweńskiej unii socjaldemokratycznej” (zaistniała formalnie w lutym 1989 roku), a także domagając się niezależnych związków zawodowych wzorem polskiej „Solidarności”.
1988
Partyjni „reformatorzy” słoweńscy realizowali „opcję narodową” posługując się także swoim „narybkiem”. Symbolem tych działań stał się tygodnik Mladina – „organ” tamtejszego „związku młodzieży socjalistycznej” – ZSMS (Zveze socialistične mladine Slovenije). Jednym z młodych komunistów słoweńskich był dobrze dziś znany komunistyczny „guru” Slavoj Žižek, który podobnie jak wcześniej Đilas, także był w swoim czasie profesorem wizytującym, tyle że na uniwersytecie paryskim, gdzie wcześniej studiował i uzyskał doktorat. Towarzyszem Žižka, który odegrał kluczową rolę w nadchodzących wydarzeniach, a przy tym czołowym publicystą Mladiny był Janez Janša, przyszły minister i trzykrotny premier „postkomunistycznej” Słowenii (w tym obecnie, w 2020 roku, pomimo pobytu w więzieniu w związku z nie tak dawną aferą łapówkarską; również Mladina do dnia dzisiejszego jest obecna w życiu politycznym kraju). Będąc „specjalistą od spraw wojskowych” (wcześniej był stażystą w instytucjach biurokratycznych „ludowej” armii), w swojej publicystyce atakował „konserwatystów” z JNA na tyle ostro, że w końcu maja 1988 roku, wraz z trzema innymi osobami został aresztowany i osądzony na 1,5 roku tzw. otwartego więzienia. Jeden ze współtowarzyszy Janšy był podoficerem JNA który ujawnił tajny dokument i istnieją podstawy do twierdzenia, że była to celowa operacja jugosłowiańskiej „wojskówki” KOS (Kontraobavještajna služba – Służba Kontrwywiadu). Janša z miejsca stał się bohaterem narodowym i utworzono komitet w jego obronie (jednym z jego głównych animatorów był Slavoj Žižek), po czym rozpoczęły się masowe wiece oraz demonstracje pod hasłami jego uwolnienia, co przyniosło wkrótce oczekiwany skutek: zwolniono go pół roku później.
Na demonstracjach „słoweńskiej wiosny” wznoszono nie tylko hasła domagające się „przestrzegania praw człowieka” oraz „demokratyzacji i liberalizacji”, ale także i takie: „Serbów na wierzby!”, „Bośniaków na kluski!”, „Słoweńcy i Chorwaci to jedyne kulturalne narody!”, „Jugole precz – południowe świnie!”. Podczas tych wydarzeń, 12 maja 1988 roku, na ponad tysiąc-osobowym spotkaniu w centrum Lublany, ogłoszono powstanie „pierwszej, demokratycznej”, słoweńskiej organizacji politycznej o nazwie SKZ (Slovenska kmečka zveza – Słoweński Związek Chłopski). Jednym z głównych inicjatorów SKZ był profesor nauk rolniczych Franc Zagožen – po latach oskarżany przez Janšę o współpracę z UDBą – którego artykuł opublikowany trzy miesiące wcześniej w Mladinie, zapowiadał utworzenie takiej organizacji (a także analogicznej organizacji młodzieżowej). Póki co jednak rzecz nie mogła być jeszcze sformalizowana ponieważ należało odpowiednio zmienić „konstytucję” SFRJ a także lokalną „konstytucję” komunistycznej Słowenii. Odnośne prace były już jednak bardzo zaawansowane, a pierwsze potrzebne zmiany „uchwalono” jeszcze przed końcem roku.
W tym samym okresie na poziomie centrali jugosłowiańskiej kompartii rozpoczęła się klasyczna „rozgrywka” pomiędzy „reformatorami” a „konserwatystami”. Początkowo „reformatorami” byli głównie komuniści słoweńscy a „konserwatystami” pozostali, jednak z czasem wsparli ich komuniści chorwaccy z SKH (Savez komunista Hrvatske – Związek komunistów Chorwacji, składowa SKJ), którzy widząc co się dzieje w „socjalistycznej” Słowenii i zaczyna się dziać w „socjalistycznej” Serbii stopniowo stawali się „liberałami”. Od czerwca 1988 roku w chorwackiej kompartii znaczniejszą rolę zaczął odgrywać jej „nurt reformatorski”, którego liderem został Ivica Račan, aparatczyk wysokiego szczebla w strukturach SKJ (nie był wzorcowym „reformatorem” gdyż swoją karierę partyjną rozpoczął po czystce partyjnej kończącej „chorwacką wiosnę”, zostając wówczas ideologiem w komitecie miejskim SKH w Zagrzebiu) – późniejszy premier „postkomunistycznej” Chorwacji w latach 2000-2003. Wspomniana „rozgrywka” była jednak tylko zasłoną dymną, gdyż losy wspólnej „socjalistycznej ojczyzny” ośmiu głównych narodów SFRJ (byli także „Jugosłowianie”, nie utożsamiający się z historycznymi narodami) zostały już przesądzone w wyniku wcześniej podjętych działań dwóch komunistycznych ekip narodowych: słoweńskiej i serbskiej.
*
Wiosną 1988 roku komuniści serbscy pod wodzą Miloševićia rozpoczęli własną inscenizację pierestrojki, co zbiegło się w czasie ze wspomnianym już przybyciem Gorbaczowa do Belgradu. Zainaugurowała ją antibirokratska revolucija („rewolucja antybiurokratyczna” – takiego samego określenia użyli swego czasu polscy komuniści-„rewizjoniści” Kuroń i Modzelewski w odniesieniu do „polskiego października”). Była to praktyczna realizacja haseł zawartych w memorandum SANU i uzewnętrzniła się ona w masowych demonstracjach Serbów (nie tylko w Serbii) pod hasłami poparcia dla Miloševicia, przeprowadzenia „zmian polityczno-gospodarczych” w SFRJ oraz rozwiązania kwestii Serbów w Kosowie, których populacja w ciągu ostatnich lat stale się zmniejszała, podczas gdy populacja Albańczyków stale wzrastała. Jednym z głównych powodów takiego stanu rzeczy była panująca tam od lat coraz większa bieda, jednak serbscy nacjonaliści obwiniali za to wyłącznie nacjonalizm albański, który w ich mniemaniu uciskał Serbów w tym regionie kraju i wymuszał ich exodus. Jako że Milošević z towarzyszami już na dobre przyjęli „opcję narodową” za kierunek serbskich „reform”, optyka nacjonalistów stała się podstawą ich działań. Jako narodowi komuniści, którzy ponadto wysłuchują „głosu ludu”, zyskali ogromne poparcie wśród Serbów. W tym niemal pełnym zjednoczeniu narodu z komunistami istotną rolę spełniła gazeta „Politika” oraz „niezależne” serbskie elity narodowe z Dobricą Cosićiem na czele, które organizowały tzw. mityngi solidarności z Serbami z innych regionów Jugosławii.
W ramach „rewolucji antybiurokratycznej” komuniści serbscy postanowili znacznie ograniczyć autonomię „socjalistycznego” Kosowa oraz zamieszkałej przez spory odsetek Węgrów „socjalistycznej” Wojwodiny, proponując stosowne zmiany w „konstytucji” SFRJ. Zanim jednak doszło do ich „uchwalenia”, odbył się szereg wieców poparcia Serbów dla „reform”, z których największy odbył się 18 listopada 1988 roku, w belgradzkim parku Ušće (według serbskich komunistów obecnych było na nim ok. miliona ludzi). Powiewały na nim flagi SFRJ, transparenty głosiły m.in. hasło „chcemy reform”, zaś tłum skandował: „Jugosławia”. Po demonstracjach rządzący komuniści z „socjalistycznej” Wojwodiny oraz z „socjalistycznego” Kosowa (zwani wówczas „fotelowcami” albo „autonomistami”) zrezygnowali ze swoich stanowisk i zostali zastąpieni innymi, popierającymi „reformy” serbskiej kompartii. Jednak komuniści albańscy, pomimo przeprowadzonej wśród nich „czystki partyjnej”, w dalszym ciągu opierali się „rewolucji antybiurokratycznej”.
Gdy w „socjalistycznej” Serbii rozpoczęły się „reformy” których „twarzą” był Milošević, komuniści na szczeblu centralnym rozpoczęli przygotowania do „reform” ogólnokrajowych, które zasadniczo ograniczały się do gospodarki oraz zmian w „konstytucji” SFRJ i musiały być „uzgadniane” ze wszystkimi komunistycznymi republikami i prowincjami. Największy „opór” stawiali komuniści słoweńscy, którzy w praktyce realizowali swój plan secesji domagając się jak największego „liberalizmu”. Komuniści serbscy formalnie wyrażali chęć pozostania w „socjalistycznej” Jugosławii, żądając jednak dodatkowych, politycznych „reform” na swoją korzyść. W pierwszej połowie grudnia 1988 roku „plenum” KC SKJ ogłosiło „zadania partii” dotyczące „reformy gospodarczej”, zaopatrując swoją „uchwałę” w znaczące zdanie o „wyczerpaniu możliwości” w odniesieniu do „socjalizmu rozdzielczo-etatystycznego”. W istocie był to sygnał do rozpoczęcia procesu przestawiania się na „gospodarkę wolnorynkową”. To, co jeszcze 1,5 roku wcześniej zostało zdecydowanie napiętnowane w enklawie „kapitalizmu” w komunistycznej Bośni i Hercegowinie, podczas realizacji „nowego etapu” stało się bardzo pożądane w całym kraju. W praktyce władzy komunistycznej jest to wszakże zwykła kolej rzeczy, która wynika ze strategii realizacji jej celów. „Transformacja gospodarcza” oraz równolegle wprowadzany (formalnie od początku 1990 roku) „pluralizm polityczny” – póki co, bez naruszania „wiodącej roli” kompartii – zainaugurowane zostały wraz z początkiem 1989 roku. Głównym doradcą ekonomicznym ówczesnego „premiera” SFRJ Ante Markovićia był, obecny później także w PRL, Jeffrey Sachs z Uniwersytetu Harvarda – polska „transformacja gospodarcza” była w dużym stopniu kopią jugosłowiańskiej. Stosując metodę „terapii szokowej”, wprowadzony pod nadzorem Tito „model samorządowy z elementami rynkowymi” zastąpiono „rzeczywistymi zasadami gospodarki rynkowej”, co było wstępem do „prywatyzacji gospodarki” którą rozpoczęto rok później.