Część 2 (kwiecień 1985-wrzesień 1990)
październik 1990-sierpień 1991
W październiku 1990 roku rozpoczął się “ferment” wśród studentów Uniwersytetu Envera Hoxhy w Tiranie. Przyczynkiem do tego stało się przesunięcie terminu rozpoczęcia zajęć o dwa tygodnie. Możliwe, że władze nie chciały w ten sposób dopuścić do ponownego zajęcia ambasad, których kilka znajdowało się nieopodal dzielnicy akademickiej (Qyteti Studenti), lecz bardziej prawdopodobnym wydaje się, że chodziło o trudne warunki socjalne studentów, które już nieraz były powodem do ich protestów. Były one w istocie fatalne i na tej podstawie władze twierdziły, że niektóre z budynków wymagają remontu, czym tłumaczyły swoją decyzję. Z drugiej strony, już od pewnego czasu na uniwersytecie funkcjonowała grupa “reformatorów”, określająca się mianem “organizacji studentów i młodych intelektualistów”, która organizowała dyskusje na tematy socjalne, postulując też “reformy polityczne”. W listopadzie, komsomolcy z wydziału mechaniczno-inżynieryjnego wystąpili do “premiera” Adila Çarçani, uskarżając na złe warunki bytowe i domagając się jego przybycia. Çarçani przybył na uniwersytet 8 grudnia i spotkał się z ok. 400 studentami, którzy przedstawili mu swoje postulaty. Pozornie wszystko zostało załatwione, jednak wieczorem zgasły nagle światła w większości akademików. Niektórzy ze studentów mówili później o celowym spowodowaniu zwarcia i o działaniach agentów lecz możliwe jest też, że był to efekt przeciążenia sieci elektrycznej (dogrzewano się spiralami elektrycznymi własnej konstrukcji).
Po tym zdarzeniu, niewielka grupa studentów z jednego z akademików zaczęła nawoływać do zebrania się wokół transformatora. Biorąc pod uwagę stopień infiltracji społeczeństwa, można z dużą dozą pewności stwierdzić, że byli wśród nich agenci Sigurimi, których celem było sterowanie protestem. Wkrótce, zebrana grupa studentów (50-100 osób) wyruszyła aby nawoływać innych do udziału w proteście, wznosząc też hasła “wolności i demokracji”, które jednak nie zyskiwały większego poparcia. Na czele demonstracji stanął, samotnie oczekujący na grupę i nawołujący do protestu i marszu poza teren uniwersytecki, student wydziału “filozofii” marksistowsko-leninowskiej Azem Hajdari. Gdy studenci usiłowali wyjść poza teren dzielnicy akademickiej, drogę zastąpił im kordon komunistycznej policji na której czele stał “minister spraw wewnętrznych” RPSSH, który zaproponował studentom wyłonienie 15-osobowej reprezentacji na rozmowy z władzami. Studenci zgodzili się i ich przedstawiciele powrócili na uniwersytet, po czym i spotkali się z sekretarzem kompartii w Tiranie, którym był Xhelil Gjoni. Wkrótce potem przybył tam także albański gensek. Alia usiłował uspokoić protest, obiecując studentom, że nie zostaną skrzywdzeni i ponownie spotka się z nimi o ile zakończą protest. Gdy, już w nocy, grupa przedstawicieli wróciła do demonstrującej na ulicy reszty studentów, nastąpiła interwencja “sił porządkowych”. Według policyjnej wersji doszło do niej w następstwie wyrwania broni jednemu ze “stróżów prawa”, jednak studenci zaprzeczali temu. Demonstracja została rozbita i studenci powrócili do akademików. Zaraz potem obiegła wszystkich wieść o śmierci jednej z uczestniczek demonstracji. Jak się potem okazało była to informacja fałszywa (studentka została jednak mocno pobita), wystarczyło to jednak do radykalizacji nastrojów.
Następnego dnia o g. 10, na głównym placu dzielnicy akademickiej odbył się kilkutysięczny wiec, po którym kilkuset studentów ponownie wyruszyło poza jej teren, w kierunku siedziby administracji uniwersytetu. Większość ulic została jednak zablokowana i pozostała im tylko jedna wolna droga w kierunku centrum. W pobliżu “muzeum marksizmu-leninizmu” oczekiwał już na nich kordon “sił porządkowych” i demonstracja została zatrzymana. Pat trwał do godziny 14-tej i gdy liczba uczestników demonstracji znacznie się zmniejszyła, komunistyczna policja zaatakowała ją i rozproszyła.
Po powrocie do akademików, studenci otrzymali jednak nieoczekiwane wsparcie. Zaoferowali im je Sali Berisha oraz młody poeta i pisarz Besnik Mustafaj. Mustafaj pochodził z tej samej miejscowości co Hajdari w północno-wschodniej części kraju, w okręgu graniczącym z Kosowem. Z tego samego okręgu pochodził także Berisha, co ułatwiało im wszystkim współpracę. Obiecując studentom swoje pośrednictwo w rozwiązaniu ich problemów socjalnych, Berisha i Mustafaj udali się do siedziby tirańskiej organizacji partyjnej, po czym Berisha, po rozmowie z Gjoni, udał się na spotkanie z Alią (znali się osobiście). W jego wyniku Berisha stał się wysłannikiem genseka – łącznikiem pomiędzy kompartią a protestującymi studentami. Po powrocie do dzielnicy akademickiej, spotkał się z Hajdarim i namówił go do wysunięcia przez studentów postulatu “pluralizmu politycznego” jako postulatu głównego, a także do protestowania na terenie dzielnicy akademickiej. Ten z kolei uspokoił radykalnie nastawiony tłum (kilkaset osób wyruszało już w stronę centrum Tirany) i studenci przystali na propozycje Berishy, stając się w ten sposób narzędziem kompartii, użytym do dalszej “liberalizacji”. Przed północą Berisha spotkał się ponownie z Alią aby zrelacjonować mu efekt swojej misji.
10 grudnia na głównym placu (właściwie parku) dzielnicy akademickiej, przemianowanym na “plac demokracji”, odbył się całodniowy wiec studentów. Wiec był już dobrze zorganizowany, było tam nagłośnienie oraz nadawano muzykę. Studenci wybrali swój komitet, w którym najsilniejszą pozycję miał Hajdari, co jednak nie oznaczało, że wszyscy mu się podporządkowali. Poza studentami, na wiecu pojawili się także profesorowie oraz pracownicy uczelni, nawołujący do “pluralizmu” oraz “szybszych reform”, a także przedstawiciele robotników fabrycznych, zapowiadając strajk. Żądania przedstawione komunistycznym władzom zawierały przede wszystkim postulaty polityczne: “przyspieszenia reform”, “pluralizmu”, legalizacji “organizacji studentów i młodych intelektualistów” oraz spotkania z gensekiem, wobec którego deklarowano poparcie. Alija wysłał do studentów swoich przedstawicieli, wśród których byli Berisha i Mustafaj.
Po burzliwych negocjacjach (Berisha nakłaniał studentów do zakończenia protestu co było warunkiem genseka, podczas gdy większość komitetu studenckiego była nastawiona radykalnie i antykomunistycznie), Alia zgodził się następnego dnia osobiście spotkać z protestującymi studentami. 11 grudnia na “placu demokracji” odbył się kolejny wiec, na który przybyli studenci z innych uczelni. Po południu było tam już ok. 80 tysięcy osób. Wybrano 30 przedstawicieli na spotkanie z Alią, w tym kilku profesorów (początkowo wybrano 45 osób, jednak 15 zrezygnowało z uczestnictwa, gdy uznano, że grupa jest zbyt liczna). W tym czasie komuniści pod wodzą Alii odbyli rytualne “zebranie komitetu centralnego” na którym “wyrazili poparcie” dla “systemu wielopartyjnego” (sprzeciwiło się tylko dwóch aparatczyków z ponad stu).
Pozory formalności zostały załatwione i pozostawało tylko zgrabnie dokończyć dzieła. Po delegację studencko-profesorską podjechał “rządowy” autobus (znalazło się w nim miejsce także dla “ministra edukacji” oraz szefa uczelnianych komsomolców) i zawiózł ich do Pałacu Brygad (komunistycznych) – siedziby “prezydenta” RPSSH, którym także był Alia (formalnie wspomnianym wcześniej “przewodniczącym zgromadzenia ludowego”). Powitany oklaskami na stojąco gensek, w obecności kamer telewizyjnych, ogłosił “uchwałę” kompartii. Była ona dla studentów szokiem, gdyż wykraczała znacznie poza ich postulaty i oczekiwania. Zapytany o jej interpretację “towarzysz Ramiz” wyjaśnił, że oznacza ona zgodę na tworzenie partii politycznych (“w granicach prawa”), co spotkało się z aplauzem zgromadzonych. Spotkanie zakończyło się gremialnym podziękowaniem i serdecznym ściskaniem dłoni genseka przez wielu z przedstawicieli studenckiego protestu. Następnego dnia “przekaziory” poinformowały cały kraj o decyzji albańskich bolszewików. Drzwi do pełnej “liberalizacji” RPSSH zostały przez komunistów otwarte.
*
12 grudnia 1990 roku w “ludowo-socjalistycznej” Albanii powstała pierwsza partia “opozycyjna”. Była nią PD (Partia Demokratike – Partia Demokratyczna). Wśród jej inicjatorów byli m.in. Berisha, Hajdari, a także Gramoz Pashko – podobnie jak Berisha niedawny członek kompartii, syn nieżyjącego już, znanego komunistycznego aparatczyka wysokiej rangi. Pierwszym liderem PD został Hajdari, a po trzech miesiącach zmienił go Berisha. Pod koniec roku, PD zaczęła organizować swoje struktury poza Tiraną, przeprowadzając w tym celu wiece w innych miastach. Od pierwszych dni stycznia “demokraci” dysponowali już własnym czasopismem Rilindja Demokratike (“Demokratyczne Odrodzenie”). Rzecz jasna o przydziale papieru oraz “poprawności” treści artykułów decydowali rządzący komuniści. W efekcie tych działań, na początku lutego do PD należało już ok. 50 tysięcy osób. O ile komuniści z PPSH, pomimo nacjonalistycznej retoryki, ignorowali kwestię Kosowa, Hajdari z Berishą otwarcie popierali dążenia Albańczyków w już praktycznie nieistniejącej “socjalistycznej” Jugosławii, co niewątpliwie przysporzyło im zwolenników. 10 stycznia 1991 roku powołano drugą, “niekomunistyczną” partię – “prawicową” PR (Partia Republikane – Partia Republikańska). Jej inicjatorem był pisarz Sabri Godo (on też został jej liderem) jakkolwiek spory udział w utworzeniu tej partii mieli włoscy republikanie. Godo był “dysydentem”, który w 1953 roku został usunięty z kompartii (podczas wojny był komunistycznym partyzantem, a do 1948 roku oficerem “ludowej” armii), a po usunięciu z komunistycznego “związku pisarzy” w 1974 roku został poddany 11-letniej “reedukacji”.
Jak widać po przyjętych nazwach, albańska “opozycja” dążyła do tego, aby być postrzegana “po amerykańsku” (na aktualnej stronie internetowej PR zamieszczony jest cytat z Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych). W zsowietyzowanym społeczeństwie najbardziej przekonujące są “czarno-białe” przekazy, a ten czytelnie określał zmianę warunków życia. Spośród innych organizacji politycznych jakie wówczas utworzono, najbardziej znaczącą była reprezentacja mniejszości greckiej Omonoia/Omonia (Ομόνοια – Zgoda), opowiadająca się za autonomią “Północnego Epirusu” (od początku roku trwał exodus albańskich Greków, osiągając liczbę 600, a w szczytowym momencie 3 500 osób dziennie).
Dwa pierwsze miesiące 1991 roku charakteryzowały antyrządowe manifestacje, strajk głodowy studentów uniwersytetu tirańskiego oraz obalanie pomników Envera Hoxhy (Tirana, Durres i inne miasta). 23 lutego w Tiranie, podczas starć demonstrantów z komunistycznymi “siłami porządku” zginęły 3 osoby. Społeczeństwo radykalizowało się coraz bardziej i coraz częściej demonstrowało antykomunizm. Z pomocą komunistom przyszli jednak ich niedawni wrogowie. 15 marca, Stany Zjednoczone nawiązały formalne stosunki dyplomatyczne z komunistyczną Albanią. Wspominając swoją wizytę w Tiranie 22 czerwca 1991 roku oraz wiwatujące tłumy, ówczesny amerykański sekretarz stanu James Baker napisał: “w ciągu mojej 15-letniej kariery politycznej, nigdy nie widziałem czegoś podobnego”. Jeśli miał na myśli oszustwo pierestrojki, należałoby się z nim zgodzić.
*
31 marca 1991 roku w “ludowo-socjalistycznej” Albanii odbyły się, zorganizowane przez komunistów, “wielopartyjne wybory”. Niekwestionowanymi zwycięzcami okazali się właśnie oni, uzyskując ponad 2/3 miejsc w nowym “zgromadzeniu ludowym”. Pozostałe przypadły PD oraz Omonii. Mając już gotową “przejściową konstytucję”, 29 kwietnia, komuniści z PPSH wraz z “opozycją” proklamowali RS (Republika e Shqipërisë – Republika Albanii), tym samym kończąc formalny byt RPSSH. Dzień później Alia został jej “prezydentem”, zaś 9 maja powołano “rząd przejściowy” (“premier” pozostał ten sam). Przejściowość okazała się niezbyt długa, gdyż w czerwcu w kraju wybuchł strajk generalny spowodowany tragiczną sytuacją ekonomiczną ludności. Poskutkowało to poważnym kryzysem politycznym i aby uspokoić sytuację, komuniści potrzebowali wsparcia ze strony “opozycji”. We wspólnym “rządzie ocalenia narodowego”, m.in. “wicepremierem” i “ministrem finansów” został Gramoz Pashko. Przy tej okazji zakończyła swój formalny byt albańska kompartia stając się “partią socjalistyczną” (Partia Socialiste e Shqipërisë – PS), zaś w lipcu Sigurmimi zamieniono na SHIK (Shërbimi Informativ Kombëtar – Narodowa Służba Wywiadu).
8 sierpnia 1991 roku do włoskiego portu Bari przypłynął statek z albańskiej Wlory, którym przybyło ok. 20 tysięcy uchodźców uciekających przed coraz głębszym kryzysem gospodarczym w “postkomunistycznej” Albanii. Rząd włoski zdecydował nie przyjmować uchodźców i repatriować ich z powrotem do ich kraju. Doszło do starć policji włoskiej z uchodźcami, z których 3 tysiące usiłowało przedrzeć się przez kordon i uciec (udało się to ok. 200 osobom). Następnego dnia rozpoczęła się akcja wymuszonego powrotu uchodźców, a dwa tygodnie później, rząd włoski zainicjował “Operację Pelikan” – dostarczania tzw. pomocy humanitarnej do RS (konwoje te realizowało włoskie wojsko). Nie pomogło to jednak w zażegnaniu kryzysu. W trakcie demonstracji antyrządowych na początku grudnia zginęło ok. 40 osób.
*
Po “rozwiązaniu parlamentu” i “wolnych wyborach”, w marcu 1992 roku “prezydentem” został Berisha, PD utworzyła “pierwszy niekomunistyczny rząd”, a “socjaliści” zostali “opozycją”. Tym sposobem albański komunizm formalnie “upadł” i powstało kolejne “demokratyczne państwo”. Nie na tyle jednak udane, aby po pięciu latach nie była konieczna interwencja z zagranicy aby je ratować. W marcu-lipcu 1997 roku, zaangażowanie tzw. Zachodu w Albanii powtórzyło się na większą skalę w efekcie poważnych zamieszek, anarchii oraz zbrojnej rebelii (zginęło ok. 2 000 osób; w użyciu były czołgi i artyleria; rabowano sklepy i banki oraz broń z magazynów wojskowych, a spora jej ilość “przeniknęła” następnie do arsenału UÇK w Kosowie; państwa zachodnie przeprowadziły operacje militarne aby ewakuować swoje ambasady i obywateli). Dodatkowo, doszło do kolizji włoskiego okrętu wojennego ze statkiem albańskim przewożącym uchodźców w cieśninie Otranto (ze 115 uchodźców, ocalało 34). Wszystkie te wydarzenia oraz następującą potem interwencję “sił pokojowych” spowodowała seria upadków tzw. piramid finansowych za rządów Berishy i jego partii. Od tego czasu w “postkomunistycznej” Albanii stale obecni są europejscy obserwatorzy/mediatorzy/doradcy.
We wrześniu 1998 roku Azem Hajdari został zastrzelony na ulicy, gdy opuszczał siedzibę PD, które to wydarzenie spowodowało poważne zamieszki oraz kolejny, poważny kryzys polityczny w RS i nie zostało dotychczas wyjaśnione. Niemal rok wcześniej Hajdari został postrzelony w albańskim “parlamencie” przez “deputowanego” z PS. O zlecenie jego zabójstwa oskarżano także Berishę, który z kolei ostatnio twierdzi, że zabójstwa dokonały “postkomunistyczne” albańskie służby specjalne.
*
12 kwietnia 1997 roku do “postkomunistycznej” Albanii przybył na stałe z uchodźstwa król Leka I (formalnie “książę, następca tronu”, gdyż ostatnim królem Albanii był ostatni król Włoch Wiktor Emanuel III; Leka I po raz pierwszy przybył do kraju wiosną 1993, lecz był to jedynie pobyt 24-godzinny). Nie udało mu się przywrócić monarchii.